czwartek, 28 sierpnia 2014

7.どっち?

文:

自宅新築されたそうですね。今度ぜひ、訪門させてください。

どっち?
Z pośród wyróżnionych złożeń, wybierz to, które jest zapisane błędnie i podaj poprawny zapis.

16 komentarzy:

  1. To widać i bez słownika, w houmonie nie ma ust! D:

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze :). No nie dla każdego bez słownika to takie oczywiste :)

      Usuń
  2. Czyli by dla nikogo nie było wątpliwości, prawidłowy zapis to: 訪問.

    OdpowiedzUsuń
  3. Te znaczki są takie piękne. :) Jeszcze trochę i zajmę się właśnie miłością mojego życia - językiem japońskim. Kiedyś myślałem, że to moje "widzi mi się", ale przez tyle lat ciągle tęsknię i o nim myślę. Nie chcę podejmować pochopnych decyzji, bo mam jeszcze inne językowe plany, ale ciągle mnie kusi.

    Chyba jednak zaryzykuję i zapytam, ile czasu dziennie minimum polecałabyś początkującym, żeby było to opłacalne i w miarę szybko przyswoiłoby się chociaż materiał na N5? Wiem, że wiele osób nie lubi takich pytań, ale zależy mi na rozeznaniu i opinii eksperta, a nie przypadkowych internautów.

    Będę wdzięczny za odpowiedź. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żeby było to opłacalne, to przede wszystkim poleciłabym naukę pod czyimś okiem, bo samouk na samym początku nauki może sobie więcej zaszkodzić niż pomóc. Oczywiście to zależy od predyspozycji danej osoby, ale zwykle jednak wygląda to niezbyt różowo i dość często takiego samouka trzeba później wyciągać z niedobrych nawyków.
      Wikipedia podaje, że na N5 orientacyjnie potrzeba 250~400h nauki. Jak to sobie rozłożysz to zależy wyłącznie od Ciebie. Jeśli możesz sobie pozwolić czasowo, by była to godzina dziennie, no to świetnie. Jeśli nie, to niech będzie to chociaż 15 minut, ale liczy się systematyczność. Nawet kilkanaście minut dziennie daje o wiele lepsze efekty niż 1-2h raz na tydzień.

      Usuń
    2. Dzięki za odpowiedz :) jednak zabawa z nauczycielem jest zbyt powolna, wole uczyc sie sam, dodatkowo szkoda kasy, a i nigdy nie wiadomo na jakiego nauczyciela sie trafi... :)

      Usuń
    3. Na prywatnych lekcjach tempo nauki jest dostosowane do Ciebie, więc jak chcesz lecieć z materiałem, to lektor będzie z nim leciał :). Jasne, że można trafić na kogoś niekompetentnego, ale przecież w necie, na portalach z korepetycjami, nieraz są informacje pisane przez samych kursantów, czy lektor im się podobał czy nie.

      Też jeśli widzisz ogłoszenie pisane w stylu: "Uczę się sam/sama japońskiego od roku-2 lat, ale kulturą japońską/m&a interesuję się od 10" no to lepiej takie osoby omijać z daleka, bo to za dobrze nie wróży. Niestety, co jakiś czas przeglądam ogłoszenia osób udzielających korepetycji w mojej okolicy i właśnie coraz częściej widzę wpisy tego typu.

      Usuń
    4. Dzięki za cenne rady. Wydaje mi się, że w razie trudniejszego materiału, jakichś wątpliwości skusiłbym się na lektora, ale to bardziej w celu konsultacji, konwersacji. Co do komentarzy, zawsze na nie patrzę, ale nie traktuję ich jako wyroczni, bo skąd uczeń ma wiedzieć, że nauczyciel jest kompetentny? Czesto nie da się tego zauważyć, po prostu ślepo się ufa, że nauczyciel jest bezbłędny, a nikt przecież nie jest. Myślę, że jako osoba z przygotowaniem pedagogicznym będę wiedział jak się za to zabrać. Najważniejsze w razie wątpliwości sięgnąć po inne zródła, może jakies forum. Dzięki wielkie! :)

      Usuń
    5. miało być: a nikt przeciez nie jest bezbłędny :)

      Usuń
    6. Domyśliłam się, a nie ma opcji "edytuj" ;).
      Jasne, że uczeń może nie wiedzieć czy jego lektor jest kompetentny czy nie, ale przecież po zajęciach ma jakieś odczucia, czy wyniósł coś z tych zajęć czy stracił czas. Jeśli po kolejnych i następnych zajęciach ma się wrażenie, że tak naprawdę ćwiczenia z zajęć niewiele dają, a gramatyka lepiej jest wyjaśniona w książkach, to to może dać do myślenia.

      Usuń
    7. Wg. mnie dużo ludzi ma takie problemy jak:
      - Nie potrafią szukać materiałów do nauki
      - Nie potrafią znaleźć wiarygodnych opinii na temat różnych materiałów,
      - Nie umieją sami ocenić czy dany podręcznik spełni ich oczekiwania,
      - Nie potrafią sami znaleźć informacji o metodach nauki języka
      - Mają przeświadczenie, że języka można nauczyć się tylko w szkole/- językowej
      - zwłaszcza w przypadku języków typu japoński wiele osób myśli, że to po prostu musi trwać całymi latami czy wręcz dekadami. Z tego powodu często nie umieją podejść krytycznie do lektora.
      - wiele osób myśli, że szkoła ich nauczy języka...Lektor nie uczy języka. Lektor jest asystentem, który ma pomóc samodzielnie pracującemu uczniowi. Jak ktoś się oddaje w ręce lektora myśląc, że ten odwali za niego całą robotę, to potem powstają takie kwiatki jak te prezentowane od czasu do czasu na tym blogu.

      Usuń
    8. Takie kwiatki tworzy każdy, tyle że samouk nie jest tego świadomy, bo nie ma nikogo, kto by mu o tym powiedział ;).
      Prawdą jest natomiast, że bez samodzielnej pracy poza zajęciami nic z nauki nie wyjdzie. Nawet najlepszy lektor nie jest w stanie nikomu nałożyć wiedzy łopatą do głowy, a jedynie może coś wyjaśnić i korygować błędy. Nauczyciel ma być mentorem, wskazywać drogę, a nie odwalać robotę za ucznia, bo tak się po prostu nie da.

      Usuń
    9. Nie do końca się zgodzę. Błędy mniejsze lub większe popełnia każdy ale nie w zdaniach składających się z 4-5 słów. Takie błędy może popełniać tylko ten, kto swoją naukę ogranicza do zajęć w szkole. Poza tym, dużo zależy od metody. Ja na przykład korzystam z metody polegającej na "małpowaniu" tzn. najpierw wziąłem się za wrzucanie danych na dysk (do środka wkładanie...to znaczy input) a dopiero po kilku miesiącach pokusiłem się o wykorzystanie zgromadzonych danych ;) W życiu nie rozwiązałem ani jednego ćwiczenia gramatycznego z podręcznika czy jakichś ćwiczeniówek. Efekt jest taki, że potrafię używać słownictwa i gramatyki w sposób przyzwoity bym powiedział. Błędy się zdarzają ale nie na poziomie zastosowania podstawowych partykuł.
      Niejedna osoba chwaliła mój japoński a zdarzyło się nawet, że zostałem "posądzony" o bycie studentem uniwersyteckim z japonistyki. Nie przechwalam się, zdaję sobie sprawę, że jeszcze masa nauki przede mną.

      Zupełnie zmieniając temat:
      Wydaje mi się, że jesteś dobrą nauczycielką. Podoba mi się Twoja pasja do języka jak i nauczania oraz zaangażowanie a biorąc pod uwagę żywy temperament na pewno uczniowie czują się jakby uczyli się od dobrej koleżanki a nie nadmiernie poważnej i przynudzającej pani profesor. Jeżeli kiedykolwiek by mi przyszło do głowy, żeby uczyć się z pomocą nauczyciela, to chętnie bym wypróbował właśnie takiego jak Niltinco先生.
      PS.
      Być może パンする znaczy schlebiać? lol

      Usuń
  4. パンする jako "schlebiać" - dobre :D.
    Partykuły na początku każdemu się mylą, a że głownie mam do czynienia z osobami na poziomie podstawowym, to to też takie wpadki pojawiają się na moim blogu :).
    Na każdego działa inna metoda, ale masa różnorodnych ćwiczeń jeszcze nikomu nie zaszkodziła ;). Mając grupę np. 20 osobową, nie da się dostosować ćwiczeń indywidualnie, tak jak ma to miejsce na korepetycjach, dlatego robione są ich różne typy. Nie wiem jak można nauczyć się jakiegokolwiek języka bez ćwiczeń (rozmowa z kimś to też ćwiczenia). Również podanie objaśnień gramatyki odbywa się dla wszystkich tak samo, ale to już od każdego indywidualnie zależy jak sobie te podane wiadomości przyswoi. Jedni wolą lecieć z kartki tak jak było podane na tablicy, inni lubią ćwiczyć z fiszkami, dlatego te są również na moim blogu.

    Co do chwalenia japońszczyzny przez Japończyków, to ja też nieraz słyszałam sporo pochlebstw, a sama siebie nijak nie oceniam na tak "wybitny" poziom jak mnie niektórzy określali :P.

    OdpowiedzUsuń
  5. discipulus perpetualis20 lipca 2015 15:24

    Jeden nauczyciel mi kiedyś szczerze powiedział że jak Japończycy już przestaną chwalić twój Japoński to znaczy że naprawdę dobrze mówisz. Im mniej ci chwalą, tym lepiej mówisz ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś w tym jest, ale tylko w przypadku znajomych lub osób, które z góry będą wymagać, ze znasz ten język bardzo dobrze (np. gdy jedziesz gdziekolwiek w roli tłumacza). Natomiast obcy, którzy od tak zagają, to zwykle chwalą obojętnie czy powiesz niewiele po japońsku, czy faktycznie rozgadasz się płynną japońszczyzną :).

      Usuń